wtorek, 15 listopada 2016

SuperGirl

     Zastanawialiście się kiedyś co robią studenci, gdy nie chce się im uczyć? Czy może wiecie dokładnie, jak to jest kiedy musisz się do czegoś nauczyć, ale nie masz żadnej motywacji ku temu?

     To jeden z niewielu obrazów jakie można znaleźć w internecie. W sumie po części jest prawdziwy :) U mnie jednak zamiast "dziwi się" jest "ogląda seriale/filmy". Właśnie o tym chciałam się z Wami dzisiaj podzielić.

     SuperGirl - serial o superbohaterach, z tym że tym razem jest to dziewczyna. Jej rodzice wysyłają ją na planetę Ziemia, aby opiekowała się swoim kuzynem. Jednak gdy dociera na Ziemię, jej kuzyn już jest dorosły. Rodzina, która go wychowała zajmuje się także nią. dziewczyna przez całe swoje życie ukrywa niesamowite moce, które ujawnia dopiero w ekstremalnej sytuacji, ratując swoją siostrę i samolot pełen niewinnych, potencjalnych ofiar katastrofy. Odkrywa, że chce robić to co robi jej kuzyn - pomagać ludziom i chronić ich przed złem, niebezpieczeństwem i tragediami.
Kara Danvers (Melissa Benois), nasza SuperGirl na codzień jest asystentką w wielkiej firmie medialnej, jednej z najbardziej wpływowej kobiety w mediach. Oczywiście nie poradziłaby sobie bez ukochanej siostry Alex (Chyler Leigh) oraz przyjaciół: Jamesa Olsena (Mehcard Brooks) - bliskiego przyjaciela Supermena - tak na marginesie super przystojny - oraz Winna Schotta (Jeremy Jordan).
     Powiem Wam, że serial ten przypomina mi trochę serial Arrow. Główny bohater tu też nie jest sam, tez nagle się ujawnia. Najciekawszym aspektem dla mnie jest to, że w jednym i w drugim serialu mówią o mieście jak o swojej własności. Jakby faktycznie mieli prawo do tego aby tak mówić. Co ciekawe, oczywiście przez ich obecność w mieście w niezwykły sposób (jak zwykle) pojawia się jeszcze większa zgraja złoczyńców, bandytów, czy też jak w tym serialu: kosmitów różnej nacji. I mam tu na myśl dosłownie różne nacje - bo pojawiają się zmiennokształtni, zieloni i biali marsjanie, jacyś ludzie-owady. Nie sposób wymienić wszystkich.
     Akcja serialu - przynajmniej w pierwszych odcinkach - rozgrywa się w sposób spójny i płynny. Autorzy potrafią zachęcić obserwatora to obejrzenia kolejnego odcinka. Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie napisała o wątku miłosnym w serialu - który szczerze mówiąc jest dosyć podobny do tego w Arrow. Tak czy owak, dziewczyna jest jak na SuperGirl super nieśmiała i super niezdecydowana. Jak dla mnie dodatkowo wystraszona oraz przejęta nowopowstałymi obowiązkami ratowania świata. Do tej pory scenarzyści wprowadzili do jej życia 3 facetów. Szczerze kibicuję Adamowi - synowi jej szefowej, chociaż przewiduję dłuższy romans z Jamesem. No cóż zobaczymy co z tego wyniknie.
     Osobiście polecam ten serial. Początek zdaje się być bardzo dobry i jeżeli tylko scenarzyści będą stawiać poprzeczkę tak wysoko jak jest obecnie, to nie będzie się żałować czasu poświęconego na oglądanie tego serialu.Jeżeli tylko tak jak ja lubicie seriale o superbohaterach, z nutą romansu, sarkazmu, żartu i sci-fi to gorąco polecam.
     Poniżej wrzucam Wam drugiego trailera serialu (pierwszy jest wg mnie za długi). Jeżeli to Was zainteresujcie, sięgnijcie po prostu po odcinek pilotażowy. Powinien Wam się spodobać.
     Może i serial ten na fimweb.pl nie ma pochlebnych komentarzy i wysokich ocen, ale brak tam tez konstruktywnych i rzeczowych opinii. Radze Wam samym się przekonać i ocenić, czy ten serial jest dla Was. Dla mnie na pewno :D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz