Pokazywanie postów oznaczonych etykietą beauty box. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą beauty box. Pokaż wszystkie posty

środa, 22 lutego 2017

Pokaż kotku co masz w środku, czyli... UROK edycja X

Hej,
wczoraj odebrałam nowe pudełko z poczty. Powiem Wam, że było ono ... ciężkie. Aż się zdziwiłam. Jesteście ciekawi, co znajdowało się w środku? Powiem Wam, że ja nie mogłam się doczekać otwarcia, szczególnie po poprzednim pudełku, które postawiło poprzeczkę na prawdę bardzo wysoko. To jak? Zaczynamy prezentację pudełeczka UROK X.


Na zdjęciu nie widać tego dobrze, ale pudełeczko było aż wygięte od produktów w środku. Sprawiło to, że jeszcze bardziej chciałam otworzyć to cudo.

wtorek, 31 stycznia 2017

Pokaż kotku co masz w środku czyli... UROK IX

W dniu dzisiejszym odebrałam po ogromnym czasie oczekiwania - pudełko - UROK edycja IX. Poprzednia edycja bardzo przypadła mi do gustu, więc cieszę się, że nie przerwałam subskrypcji. Stety, niestety oczywiście podglądłam u niektórych z Was co to pudełeczko w sobie kryje, więc zdecydowałam się zamiast sucho przedstawiać fakty, trochę dodać od siebie. I oto co myślę o zawartości tego cudeńka.


piątek, 27 stycznia 2017

Gdzie kupować boxy kosmetyczne i nie tylko?

Hej,
Dzisiaj miała do mnie przyjść paczka, jednak Poczta Polska to.... Poczta Polska. Pomyślałam sobie więc, że może stworzę wpis, w którym uwzględnię różne boxy subskrypcyjne, które można kupować w Polsce lub do Polski zamawiać. Może akurat ktoś z Was się skusi na jeden z nich.

wtorek, 24 stycznia 2017

Shinybox "Party Time" - styczeń 2017

Hej,
dzisiaj przychodzę do Was z opisem tego, co dostałam w pudełku ShinyBox. Jest to dopiero moje drugie pudełko, ale poprzednie mnie zachwyciło i nie mogłam się doczekać dzisiejszego dnia. A tu smutek. Poczułam się oszukana i rozczarowana. Z resztą - zobaczcie sami:


Wydaje się dużo? Może tak - ale jak otworzyłam pudełko to nawet połowy nie zajmowało. Było po prostu pusto. Zobaczcie więc, co takiego znalazłam w środku.

czwartek, 22 grudnia 2016

ShinyBox - grudzień 2016

Hej Wam,

Wczoraj moja siostra odebrała moją paczuszkę, a dzisiaj ja ją przechwyciłam i się nią Wam pochwalę. :D

Powiem Wam, że to jest mój pierwszy box z tej "marki", a zachęciła mnie do kupna nazwa pudełeczka "All i want for christmas is ShinyBox", Może wydaje się wam to głupie, ale generalnie ta piosenka co święta się za mną ciągnie i ją uwielbiam. Natomiast jestem bardzo pozytywnie zaskoczona pudełkiem. Wiele komentarzy na temat Shinybox i beGlossy było bardzo negatywnych. Koniec końców doszłam do wniosku, że może warto spróbować. Zaryzykowałam i nie żałuję. Otwierając pudełko czuło się zapach świąt. Wszystko pachniało grzanym winem. Niesamowity zapach.

Na początek to co mnie zachwyciło i zaskoczyło najbardziej. Mieszadełko - Zestaw składników do wykonania kosmetyków DIY. No jestem pod wrażeniem, tego jeszcze nigdy nie było a jestem ku naturalnym kosmetykom bardzo pro. Zestaw zawiera 5 elementów, z których można wykonać samodzielnie m.in. balsam do ciała, balsam do ust, peeling malinowy, Maseczkę do włosów lub serum olejowe. Do paczuszki dołączona jest karteczka z recepturami na poszczególne produkty. Jestem bardzo zadowolona - zobaczymy jak mi wyjdzie tworzenie samodzielnych kosmetyków. Może przerzucę się tylko na takie? :D
Cena sugerowana przez producenta: 30 zł

Dalej, trzymając się naturalnych kosmetyków, był olej naturalny ze słodkich migdałów z BioOleo. Mi akurat przypadł taki - trafić jeszcze można było na oleje z marula, avocado, nasion marchwi, macadamia i jojoba. Olej ze słodkich migdałów mam w domu i bardzo lubię. Z tej firmy nie kupowałam. Zobaczymy, który mi bardziej przypadnie do gustu.
Cena sugerowana przez producenta: 60 zł (strasznie dużo!!!)

Tak jak na początku wszystko pachniało grzanym winem - było to spowodowane dołączeniem do pudełeczka opakowania świec zapachowych - Bispol. To podgrzewacze, natomiast zapach mają nieziemski, świąteczny.
Cena sugerowana przez producenta: 4 zł

Wracamy do pielęgnacji. Kolejnym produktem była keratyna w płynie do włosów firmy Prosalon Professional. Nie spotkałam tej marki w żadnej z drogerii. Zobaczymy co robi i czy faktycznie wzmocni moje wypadające i łamliwe włosy. Oprócz keratyny można było jeszcze dostać jedwab w płynie, dwufazową odzywkę nawilżająca lub mleczko intensywnie nawilżające.
Cena średnia sugerowana przez producenta: 12 zł

Kolejnym produktem do pielęgnacji jest krem ekstremalny dla sportowców SPF 50 marki Farmona. Mi osobiście ta firma nie przypadła kiedyś do gustu, zobaczymy co będzie z tym kremem. Podobno ma wytrzymywać nawet przy 20-sto stopniowych mrozach. Co prawda sportowcem nie jestem, ale jeżeli ma działać na takich mrozach to i tak się przyda. Zastanawiam się tylko, czy taki filtr zimą jest faktycznie aż tak potrzebny.
Cena sugerowana przez producenta:11,50 zł

Przechodzimy teraz do części makijażowej. Na pierwszy rzut - Mascara ZOOM LASH Extreme Black marki Perfect Beauty by Ados. Tu też marka całkowicie mi nie znana. Sama z siebie tuszów do rzęs nie używam, więc produkt ten trafi do którejś z moich przyjaciółek.
Cena sugerowana przez producenta: 6,30 zł

Dalej był lakier Vinyl Nail Polish by Constance Carrol, u mnie w kolorze 81. Bardzo ładny brudny róż, z mnóstwem kolorowych drobnych brokatowych drobinek. Po prostu piękny.
Cena sugerowana przez producenta: 6,30 zł

Ostatnim produktem było możnaby powiedzieć suplement diety - Len mielony firmy Oleofarm. Można go też wykorzystać do przygotowania domowych maseczek do włosów lub twarzy. Nigdy nie miałam czegoś takiego. Może macie jakieś sprawdzone i dobre przepisy co zrobićć można z tego produktu. Jeśli tak, to dajcie znać.
Cena sugerowana przez producenta: 8,50 zł

To by było na tyle. Mnie pudełko bardzo się spodobało, nie wiem jak Wam? :D Jeśli chcecie się na nie skusić, to z tego co widziałam na stronie nadal można je kupić. Ja jestem tym pudełeczkiem zachwycona i  nie mogę się doczekać co będzie w następnym. Tak więc zachęcam do wejścia na stronę i zobaczenia oferty ShinyBox - bo z tego co widzę, to warto :D

sobota, 17 grudnia 2016

Inspired By - Urok VIII - Beauty Box

Wczoraj otrzymałam grudniowe pudełeczko U.R.O.K VIII. Dotarło pomimo perturbacji z Pocztą Polską i ich sposobem "doręczania" paczek.
Tak więc przedstawiam Wam skład pudełeczka i moje pierwsze wrażenie dotyczące poszczególnych produktów.


Oprócz tego co powyżej, w pudełku była maska karnawałowa - CORALOVE. "Kobiecy, modny dodatek idealny na zabawę sylwestrową czy karnawałową. Maska wykonana z czarnej, wysokiej jakości koronki. Doskonale pasuje do każdej stylizacji". Z powyższym opisem się zgodzę, chociaż szkoda że nie jest lekko wyprofilowana, ponieważ odstaje w okolicach pod oczami od nosa - co generalnie dziwnie wygląda.
Cena sugerowana przez producenta: 9,90 zł










W7 - Tutti Fruity - błyszczyk do ust o zapachu Chocolate Mint. "Nawilża, odżywia i nabłyszcza usta. Przywraca im naturalny kolor i daje natychmiastowe poczucie komfortu. Łatwy w aplikacji dzięki wygodnej tubce." Osobiście nie przepadam za tego typu produktami, dodatkowo kosmetyk pachnący jak pasta do zębów - zdecydowanie nie podoba mi sie to. Gdzie tu to Tutti Fruity? Na ten moment mam mieszane uczucia to tego produktu - zobaczymy czy coś się z tego urodzi czy raczej nie.
Cena sugerowana przez producenta: 7,50 zł

MARIZA - Matowa pomadka do ust. "Dzięki specjalnej formule i dużej zawartości pigmentów zapewnia długotrwały i intensywny kolor o eleganckim, matowym wykończeniu. Jednocześnie doskonale się rozprowadza i nie wysusza ust, pozostawiając je aksamitnie gładkie." Dostałam numer 1569, kolor jest taki delikatnie koralowy - różowy. Bardzo ładny. Opakowanie pozostawia wiele do życzenia, przy poruszaniu szminką, w środku wszystko się rusza, jakby brakowało czegoś. Co to trwałości tez nie jestem przekonana. Ściera się bardzo szybko, ale w sposób taki, że nie rzuca się od razu w oczy. Bardzo łatwo można poprawić ja na ustach. Nigdy wcześniej nie spotkałam się z tą firmą, może się wczytam w to więcej, bardziej. Zapach ma jakby gumy balonowej, bardzo przyjemny.
Cena sugerowana przez producenta: 17,60 zł

Iwoniczanka - Oczyszczający peeling do twarzy. "Perfekcyjnie oczyszcza, jednocześnie nie naruszając naturalnej bariery skóry. Doskonale myje, usuwa zanieczyszczenia i nadmiar sebum. Idealny do skóry delikatnej, normalnej ze skłonnością do przetłuszczania, z leczniczą wodą termalną z Iwonicza-Zdroju, d-Pantenolem i szałwią lekarską." Ma bardzo ładny zapach. Produkt ma bardzo drobne drobinki peelingujące, dzięki czemu mam nadzieję, nie będzie podrażniał skóry. Na prawdę fajnie zapowiadający się produkt.
Cena sugerowana przez producenta: 16,00 zł

Venita- Spray do szybkiej koloryzacji 1-DAY COLOR. "Łatwy do aplikacji, zmywalny po pierwszym myciu włosów, przeznaczony do kolorowych pasemek, ombre, zmiany koloru całych włosów lub malowania wybranych ich fragmentów. Łagodny dla włosów - bez amoniaku i utleniaczy. Idealny na sylwestra lub imprezę." Mi dostał się kolor granatowy, jestem z tego powodu trochę niepocieszona - mógłby być jakiś różowy lub fioletowy :D Sprey zachowuje się jak lakier do włosów, więc trzeba się zastanowić, w którym etapie kreowania fryzury go użyć. Wydaje się być fajnym kosmetykiem.
Cena sugerowana przez producenta: 8,99 zł

SheFoot - Krem z komórkami macierzystymi do stóp. "Działa antyoksydacyjnie i wydłuża żywotność komórek. Zwalcza objawy starzenia się skóry stóp, silnie nawilża, wygładza i pozostawia skórę aksamitną w dotyku." Sama z siebie bym chyba nie kupiła sobie takiego produktu. Ma bardzo fajną, lekką konsystencję i delikatny zapach.
Cena sugerowana przez producenta: 29,90 zł

O'Herbal - Ochronny balsam do ust. "Nawilża i odżywia skórę ust, zabezpieczając ją jednocześnie przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi. Kosmetyk polecany jako natychmiastowa pomoc dla spierzchniętych ust jak i do użytku codziennego". Produkt ten to nowość na rynku. Ma niesamowity zapach, nie umiem określić co to takiego ale narkotyzuje i uzależnia. Po prostu chce się go mieć na ustach cały czas. Dodatkowo na prawdę niesamowicie nawilża.
Cena sugerowana przez producenta: 7,49 zł

Dr Sante - Regenerująca maska do włosów z olejem arganowym i keratyną. "Nowa marka kosmetyków, która oferuje kompleksową pielęgnację dla włosów uszkodzonych lub osłabionych." Maska ma niesamowity zapach. Zoabczymy jak moje włosy ją przyjmą - lub odrzucą.
Cena sugerowana przez producenta: 9,49 zł

Wszystkie produkty w paczce były pełnowymiarowe. Ciekawie dobrane, chociaż jak na taką paczkę uważam że 3 produkty do ust to trochę za dużo. Mimo to jestem zadowolona i pozytywnie nastawiona na kolejną edycję paczki. Paczkę można zamówić na stronie InspiredBy. Oprócz tego zestawu producent oferuje jeszcze zestawy kosmetyków naturalnych oraz większy zestaw kosmetyczny. 
A czy Wy macie jakieś doświadczenie z tego typu boxami? Polecacie któreś czy może wręcz przeciwnie - są takie do których lepiej się nie zbliżać?

Niepoprawna Romantyczka