piątek, 10 lutego 2017

Miałam kupić tylko ... - czyli HAUL z allegro

Hej Wam, moi mili. Dosyć długo zastanawiałam się, czy robić ten wpis czy nie. Ostatecznie doszłam do wniosku, że najwyżej Was po prostu nie zainteresuje. Polowałam ostatnio w Krakowie na zwykłą buteleczkę ok. 50 ml z atomizerem i powiem Wam, że takiej nie znalazłam. Wiecie, zdecydowałam się na zrobienie własnej mgiełki do twarzy na bazie hydrolatu. Zawsze zdrowsze to niż te mgiełki dostępne w drogeriach z różnymi dodatkami i konserwantami. Doszłam więc do wniosku, że allegro jest najszybszym rozwiązaniem tej sprawy. Znalazłam tam buteleczkę 75 ml i postanowiłam dokupić coś więcej - bo w końcu szkoda płacić za przesyłkę więcej, niż za produkt, nie?
Ostatecznie kupiłam buteleczkę oraz ...:




Oraz bardzo dużo dodatków do paznokci.


Zakupiłam 6 karuzel z przeróżnymi cudeńkami. Są tu gwiazdki w 8 kolorach, motylki w 3 kolorach, drobne koraliki okrągłe w 12 kolorach, najzwyklejsze cyrkonie w 12 kolorach, kokardki (najbiedniejsza z karuzel, bo jakoś mało tych kokardek w przegródkach) też w 12 kolorach oraz zestaw różnych kształtów w różnych kolorach.


Spory zestaw do manicure. W końcu dorwałam pierwszą w życiu sondę w bardzo ładnym zielonym kolorze. Polerka i pilniczek, bo tanie a zawsze się przydadzą, no i piękny zestaw do stempelków. Też mój pierwszy. Zobaczymy, czy coś ciekawego uda mi się z jego pomocą wyczarować.


Dodatkowo zamówiłam 2 taśmy w srebrnym i złotym kolorze. Myślę że się przydadzą (a też tanie były). Słoiczki z konfetti dostałam w gratisie. Jedne to zwykłe kółeczka, drugie to gwiazdki.


Dodatkowo zakupiłam gąbeczki do makijażu, pęsetę do nakładania ozdób i rzęs, i czego jeszcze dusza zapragnie. Generalnie jest wygięta. No i drewniane patyczki do odciągania skórek. Nożyczki do włosów kupiłam dzisiaj w Rossmanie, a klej w mini drogerii u mnie na wsi.

I nawet nie wiecie jakie było moje zaskoczenie, kiedy znalazłam w niej buteleczkę z atomizerem... .
No cóż, jak mieć pecha to mieć go po całości. Tak czy siak, zrobiłam spore zakupy, całkowicie nie przewidziane w budżecie na ten miesiąc.

Dajcie mi znać, czy Wam tez zdarzają się takie "spontaniczne" zakupy. Oraz czy macie doświadczenie z tego typu ozdobami na paznokciach, bo ja nie mam i z chęcią usłyszę jakieś rady od Was, jak się tym w ogóle posługiwać.

Podzielcie się też ze mną tym, co najczęściej kupujecie z niezaplanowanych zakupów. Zobaczymy, co nam najczęściej przytrafia dorzucić do koszyka.

Miłego wieczoru,
Niepoprawna Romantyczka

1 komentarz:

  1. Przeglądając Twój haul widziałam sama siebie ostatnio :) również miałam zrobić "małe" zakupy, ale poniosło mnie... Zazwyczaj wpadają mi do koszyka jakieś akcesoria do paznokci,makijażu itp. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń