środa, 1 lutego 2017

Projekt DENKO styczeń 2017

Dzisiaj pierwszy dzień lutego, więc idealna pora aby podsumować jakie produkty zużyłam w minionym miesiącu. Od razu na początku - bo możecie się zdziwić, że jest ich tak mało - nie będę tutaj pokazywać miniatur produktów, produktów travel size itp. Dlaczego? Wyszłam z założenia, że te produkty są fajne, nawet na chwilę się je używa, ale zazwyczaj mam je z drugiej ręki, jako dodatki etc. innymi słowy za nie nie płacę - tylko często z pracy przynoszę - więc zaburzałyby mi moje kalkulacje pod koniec roku. Tak więc zaczynamy. Miesiąc pierwszy - czyli co romantyczka wykorzystała.



Na pierwszy rzut idzie żel do mycia twarzy z Nivea. Pisałam recenzję tego produktu i zdanie podtrzymuję. Produkt fajny na pewno do niego wrócę.


Żel - peeling do kąpieli. Kupiłam kiedyś tam w Rossmannie. Z wykończeniem tego typu produktów mam problem, bo nie lubię przez tydzień używać tylko jednego - nudzi mi się zapach a i czasami potrzeba czegoś delikatnego, czasami czegoś ostrzejszego. Tak czy owak, w okresie letnim na pewno do niego wrócę - jeżeli jeszcze jest w sprzedaży - nie przepadam za braniem zwykłych żeli na wyjazdy. Nie biorę gąbki, więc przy peelingach mam poczucie lepiej oczyszczonej skóry.


Antyperspirant Lady Speed Stick. Jedyny, na jaki do tej pory trafiłam, który ma ładny zapach, działa i nie pozostawia śladów na ubraniach. Ma też na prawdę sporą gamę zapachów do wyboru. Jeśli macie jakieś inne to polecajcie - bule nie kulki - nie toleruję ich. 
P.S. Widzicie jak mój telefon przekłamał zdjęcie? Ten dezodorant jest FIOLETOWY. Heh...


Maska do stóp z Holika Holika. Recenzja tego produktu także była. Może wrócę do tego produktu, zobaczę. Na ten moment poszukam czegoś tańszego. Może macie coś co polecacie?


Pozostały już tylko maseczki do twarzy. Dwie w płachcie i jedna klasyczna w kremie. Robiłam recenzję zarówno dla maseczek z Garnier jak i Holika Holika. Do Garniera zdecydowanie nie wrócę, z Holika Holika popróbuję jeszcze inne. W przypadku maseczki z Tołpy mam na ten moment neutralne odczucia. Jak będzie na promocji lub po prostu stanę przy maseczkach i wpadnie mi w ręce to pewnie kupię. Korzystałam jeszcze z innych, ale że nie wykorzystałam całych saszetek lub opakowań jeszcze - nie dałam ich do tego zestawienia.


I to tyle. A Wy macie jakichś faworytów w tym zestawieniu, a może korzystałyście w tym miesiącu z czegoś super godnego polecenia? Koniecznie dajcie znać.

Miłego dnia,
Niepoprawna Romantyczka

2 komentarze:

  1. Jeśli chodzi o maski do stóp ostatnio znalazłam dość fajnie nawilżające skarpetki w Auchanie za ok 4-5 zł :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie mam jakoś po drodze do tego sklepu, ale jaka będę w okolicy to z chęcią sprawdzę :)

      Usuń